Forum Coma

Pełna wersja: Twoje koncerty Comy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ile? Gdzie? Jak się podobały? Warto było? Ninja
A jak wspominacie swój pierwszy raz z Comą na żywo? Ninja
Pierwszy był w styczniu 2008 w MegaClubie w Katowicach. Pamiętam to jak dziś, grali Normalsi, a później wkroczyła do akcji Coma. Niesamowite emocje, ze sceny biło po prostu takim niezidentyfikowanym czymś...
Drugi był też w MegaCubie w Katowicach, w marcu 2009. To już pamiętam mniej jak dziś, chociaż też Oczko Było świetnie, czego się zresztą spodziewałam. Później w maju na Muchowcu maj Music Festival 2009 - było tam też Myslovitz i Hey, więc naprawdę szczęśliwa fruwałam nad podłożem przez te kilkanaście godzin Duży uśmiech
No i czwarty i ostatni jak na razie raz to 3majówka na Wyspie Słodowej we Wrocławiu, w maju roku 2011 - znowu Myslovitz, Hey, Strachy na Lachy do kompletu radości. Uwielbiam takie iwenty Duży uśmiech
Pierwszy raz byłam jak grali w Poznaniu w Zeppelin Hall. Było strasznie fajnie, byłam na nim z kolegą, teżgrali wtedy Normalsi jako support. Najbardziej pamietam jak Roguc sie rzucil w publike przy Schizofrenii, ale były emocje ^^ Potem jeszcze byłam dwa razy w Eskulapie, też było świetnie tylko troche nagłośnienie siadało.
Wstyd się przyznać, bo na Comie byłam tylko raz i nie podobało mi sięSmutny Ale pisałam już w jednym wątku, że jak poznałam Comę to jej nie lubiłam.

To było na juwenaliach w Szczecinie, gdzie byłam ze starszą siostrą i jej znajomymi. Oni się bawili, a ja siedziałam i marzłam. A teraz to tak bardzo bym chciała pamiętać ten koncert lepiej, np. co grali<3
Ja byłem kilkukrotnie - na imprezach armowych i płatnych. I powiem Wam, że Coma 100 razy lepiej wypada w małych miejscach, w niewielkich klubach, niż na takich dużych spędach ludzkich typu juwenalia. Oczywiście, moim zdaniem.
A ja byłam 2 razy w klubach i 2 razy na "większych spędach ludzkich" i w sumie nie potrafię powiedzieć gdzie mi się bardziej podobało - w klubie fakt, zespół jakby mocniej się stara, ale za to na większych imprezach jest fajniejsza atmosfera koncertowa Duży uśmiech Więc jak dla mnie i tu i tu na plus.
Ja zahaczyłem o Comę w sumie przypadkiem na "Maj Music" w Katowicach na Muchowcu, wcześniej ich prawie w ogóle nie słuchałem a później nie było jakoś okazji. Chociaż teraz grają w tym tygodniu znowu w Kato i się zastanawiam szczerze czy nie wyłuskać tych paru dyszek.
Mieszkam w stolycy, więc mam okazję dość często gościć w moim mieście dobrych wykonawców i zaliczyłem parę ciekawych koncertów Oczko Comę dwukrotnie, a pojutrze będzie trzeci raz Uśmiech
Ja byłam na Comie tylko raz, w zeszłym roku. Ale podobało mi się bardzo, chętnie bym to powtórzyła.
Druga sprawa, że byłam na koncercie w świetnym towarzystwie, to też dużo daje Uśmiech
Ja też byłem 2 razy: w Katowicach i Warszawie i za każdym razem było genialnie Uśmiech I mam nadzieję uderzyć po raz trzeci - tym razem do Poznania Duży uśmiech
Stron: 1 2
Przekierowanie