Forum Coma

Pełna wersja: teksty / cytaty
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
jako, że tekściarska twórczość Roguckiego budzi wiele emocji, nierzadko sprzecznych, proponuję, by się tu dzielić swoimi ulubionymi krótkimi cytatami z piosenek, ale też całymi zwrotkami, tekstami... oczywiście nie trzeba ograniczać się do jednego tylko, bo to byłoby na pewno bardzo trudne Ninja
Ostatnio najbardziej chodzi mi po głowie tekst Ekharta, szczególnie początek:

Czas ostatnich już nocy schyłku lata
Wiem, że od lat nie mieliśmy o czym porozmawiać
Nie wiem, czy znasz burzące się dzieło swojej woli
Bardzo bym chciał powoli o wszystkim Ci przypomnieć

Na pewno kształty, barwy, dźwięk i smak
Na pewno zapach czerwcowego dnia
Na pewno zarys ogólnego tła
To dobry pomysł
Na pewno wiara, że istnieje świat
Na pewno wieczny i że nawet Ja
Jeżeli zechcę mogę trafić tam
To dobry pomysł

Patrz, jak cudnie przelewa się urodzaj
Cały ten świat, bezkarnie przewlekła Hipertrofia

Nawet, jeśli tylko błoto i przedwieczny kurz
Krążą ponad głową, nawet jeśli umarł Bóg
Każdy proton tęskni za istotą Absolutu...


Bo taka trochę sentymentalna bestia ze mnie, ech Uśmiech
lubię tekst do "daleka droga do domu":

Pierwszy podmuch wiosny budzi lęk.
Porcja ciepłych złudzeń przenika do serc.
Ptaki oszalałe fruną z drzew.
Mocniej czuję każdy mały smak
i żal, każdy strach
i gniew.

Ile jeszcze we mnie wiary,
Ile jeszcze we mnie samym sił,
Na nowe dni, ile szans.
Ile jeszcze we mnie wiary,
Ile jeszcze we mnie samym sił,
By dalej żyć w taki czas.

Obezwładniająca siła dnia,
Siła, z jaką w miastach, odradza się maj.
Chciałoby się zacząć jeszcze raz,
Chciałoby odnaleźć zmarnowany czas,
Utracony w nas.

i do "ostrość na nieskończoność":

Pierwszy podmuch wiosny budzi lęk.
Porcja ciepłych złudzeń przenika do serc.
Ptaki oszalałe fruną z drzew.
Mocniej czuję każdy mały smak
i żal, każdy strach
i gniew.

Ile jeszcze we mnie wiary,
Ile jeszcze we mnie samym sił,
Na nowe dni, ile szans.
Ile jeszcze we mnie wiary,
Ile jeszcze we mnie samym sił,
By dalej żyć w taki czas.

Obezwładniająca siła dnia,
Siła, z jaką w miastach, odradza się maj.
Chciałoby się zacząć jeszcze raz,
Chciałoby odnaleźć zmarnowany czas,
Utracony w nas.


chyba te najbardziej, serio. a z krótszych cytatów to "druga zero trzy, nie ma dokąd iść"... piękne i często u mnie prawdziwe.
A jeśli w imię Boga zechcesz iść
Zostaw po drodze niepotrzebny krzyż
Miłości, nadziei naładuj w kieszenie i chleb
Potem idź, gdzie chcesz
Aż najmniejsza z dróg
Dotknie twoich stóp
Wtedy stań na najwyższej z gór
I połknij wiatr, byś wykrzyczeć mógł

Ja tańczę, a niebo, niebo gra
Ja śpiewam, prze-niebieski czas




no i OCZYWIŚCIE całe "popołudnia bezkarnie cytrynowe"! Uśmiech
Z tekstami Roguckiego bywa różnie, zdarza mu sie brzmieć trochę dziwnie... na przykład gdy zastrzelił sie październikiem w łeb... niby metafora ładna, ale troche koślawa jednak. Herbata co wznosi krzyk u sąsiada to też jak dla mnie taki przejaw lekkiej przesady. Ale poza tym bardzo lubie, można wyczuć nutkę poetyki w jego tekstach i dużo przekazu. Co przecież jest najważniejsze.
Ja osobiście uważam teksty Roguckiego za niewypał w większości przypadków. Facet ma jakąś smykałkę do pisania, ale zwykle robi z tego jakieś niesamowite dziwadła tylko po bo ty było to jak najbardziej "poetyckie" . Czasami to aż nie chce mi siętego słuchać i wyłączam kawałek w połowie bo tak mnie drażnią jego wypociny.


Marzy mi się płyta z wersjami intrumentalnymi utworów.
nauczyłem się umierać w sobie, nauczyłem się ukrywać cały strach

to ja, ten sam, od tylu lat sam... bo ciebie mi brak, ciebie mi brak...

<3
Bezkarne żółte południe oddycham przytomnie
Przeważnie pijemy wódkę przy stole w ogrodzie
Niestraszne kosmiczne dziury i groźba wieczności
To zabawne jak nic nie znaczyłby świat bez miłości


ahhhh <3
Kurcze, założyłem podobny wątek gdzie indziej... MOże moderator połączy te dwa wątki?Uśmiech Nie wiem, czy jest taka możliwość.
W tamtym ciemnym domu pojawiły się, nie wiedzieć skąd, świetliste cienie.
Potem nagły wstrząs, obezwładnił nas nieznośny blask - ogniste lśnienie.

Prześwietlone oczy, prześwietlone neonami łby, tęczowe włosy.
Prześwietlony byt, ultrafioletowe łzy i my, jak prześwietlony film.


Cały tekst jest piękny, ale metafora prześwietlonego filmu jest moim zdaniem mistrzowskaUśmiech Nikt mi nigdy nie wmówi, że Coma ma słabe teksty. Są poruszające do głębi.
Stron: 1 2
Przekierowanie